Pragnienie objawienia miłości jest jedynym prawdziwym marzeniem każdego człowieka.

Różnica pomiędzy wiedzą i mądrością

Czytałem dzisiaj u Saint Germain’a, że słowo „mądrość” (ang. wisdom) pochodzi od „mądrego władztwa” (ang. wise dominion), co stało się inspiracją do poniższych rozważań. Często te terminy używane są zamiennie, chociaż oznaczają zupełnie różne procesy. Spróbujmy rozwinąć ten ciekawy temat, gdyż w wielu miejscach w świętych księgach te słowa używane są celowo w swoim pierwotnym rozumieniu. Dlatego ich odpowiednie zdefiniowanie może dla niektórych stać się niezbędne do prawidłowego odczytania sensu napisanego.

Saint Germain przytacza następujący przykład wskazujący na różnicę pomiędzy wiedzą i mądrością:

Istnieją kobiety i mężczyźni, którzy z łatwością potrafią zapamiętywać wiersze całej serii sztuk i którzy potrafią z wielką dokładnością i dramatyzmem wypowiadać te wiersze przed szeroką publicznością. Te same osoby byłyby zagubione, gdyby miały napisać sztukę lub złożyć słowa i idee zawarte w szczegółowym scenariuszu.

Nie wystarczy zatem posiadać jedynie wiedzy, bazującej na mocy zapamiętywania, aby przekazać doświadczenie. Sama pamięć nie zapewnia człowiekowi należytego użytku lub uwolnienia zmagazynowanej wiedzy w dokładnie tym momencie, gdy jest to potrzebne, nie zapewnia również ludzkości dokonania należytej oceny czy Mądrości w momencie, gdy staje ona przed jakimiś faktami.

Z tego wynika, że wiedza i mądrość są to zupełnie dwa różne rodzaje umiejętności. Wiedza polega na zdolności odbijania i utrzymywania w umyśle liter, słów i zdań. Mądrość zaś oznacza umiejętność posługiwania się tym, co zawarte jest wewnątrz tych słów i liter. Innymi słowy, jeżeli człowiek posiadający umiejętność pamiętania słów, nauczy się na pamięć na przykład całej Biblii i wygłosi piękną mowę popartą wieloma cytatami, a na każde pytanie obecnych będzie odpowiadał stosownym cytatem, to możemy powiedzieć, że posiadł on wiedzę. Ale czy posiadł również mądrość?

Nie pragnę tu w żaden sposób umniejszyć umiejętnościom nikogo, gdyż z wyższego prawa wynika, że wszystko, co istnieje w świecie, ma prawo do istnienia i jest niezbędne do osiągnięcia wyższego calu. A dzięki tej zdolności przekazywania zapamiętanej wiedzy od jednego człowieka do drugiego, do dnia dzisiejszego przetrwały słowa, które dawno zostałyby zapomniane. Jednak dla każdego badacza jest niezbędna umiejętność rozróżnienia, oddzielenia i nazwania każdej cechy w jej pierwotnym sensie, aby nie poplątać się w dalszym badaniu i rozważaniach.

Czytałem u mędrców, że mądrość jest to „światło” zawarte w literach. Znany jest również cytat: Bóg wskazał Adamowi, żeby „nazwał wszystkie stworzenia”. Jest także napisane, że „nadanie imienia” oznacza absolutne poznanie danej rzeczy lub zjawiska.

Mamy wokół mnóstwo imion (słów), które codziennie powtarzamy, w ten sposób porozumiewając się pomiędzy sobą za pomocą. Jeżeli założymy, że te wszystkie imiona (słowa) oznaczające przedmioty i zjawiska określimy jako formy i wiedzę, to mądrością byłoby zrozumienie, czym te przedmioty lub zjawiska są w istocie (100% mądrości) lub w określonej mierze, częściowo (<100% mądrości). Na przykład, znamy i używamy słowa „miłość”, ale czym ono jest w istocie? Skąd powstaje? Z czego się rodzi? Kiedy? W jakich okolicznościach się objawia? Czym ona w ogóle jest? Możemy powiedzieć, że kiedy objawia się, to czujemy się jakoś, ale czym jest miłość sama w sobie? Istoty, jak wiemy, poznać nie możemy, ale cały proces jej powstania w nas – już tak.

W tym wypadku słowo „miłość” przekazywane wprost jako określenie jakiegoś stanu odczuć, może być w różnym stopniu napełnione „mądrością”. Jeżeli wypowiada je osoba, która nigdy nie darzyła nikogo nawet sympatią, mówimy, że to słowo jest puste. Kiedy słyszymy je z ust Buddy, możemy powiedzieć, że jest ono „pełne”, czyli w nim zawarta jest mądrość, realne doświadczenie mówiącego. Wielkość napełnienia słów mądrością (światłem) zależy bezpośrednio od poziomu człowieka wypowiadającego dane słowo. Im bliżej znajduje się on do źródła mądrości, im wyższa jest jego świadomość, tym bardziej jego słowa są pełne.

Dlatego czytając święte księgi należy wsłuchiwać się nie w słowa i ich „logiczne” powiązanie z przedmiotami i zjawiskami naszego świata, a w mądrość w nich ukrytą. Łącząc się odczuciami z piszącym, wchodząc na jego poziom wibracji, podążając za jego słowem, akceptując wewnątrz siebie przekazywane idee jednocześnie negując wszystko to, co ja sam wiem na ten temat – wszystkie te właściwości dają możliwość połączyć się tą mądrością i zrozumieć prawdziwy sens powiedzianego, co dla prawdziwego poszukiwacza jest największym skarbem.

Adam O autorze

"Kto z was nie chciałby rozwinąć świetlistych skrzydeł, by wzlecieć nad ciemnością swojego własnego świata wyobrażeń o prawdzie?"
Mądrości mędrców

%d bloggers like this: